Wino z własnej winnicy na sprzedaż?
Jakie zezwolenia musi posiadać producent wina w Polsce jeśli nie jest przedsiębiorcą a jedynie rolnikiem i chce sprzedawać swoje produkty zarówno w winnicy jak i do sklepów czy restauracji? Radosław Froń, doktorant w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk w Warszawie, promotor polskiego rynku piw i destylatów rzemieślniczych, orędownik dobrego smaku, odpowiada na swym blogu na kilka ważnych pytań i obala kilka mitów.
Czy rolnik produkujący wino z upraw własnych, chcąc sprzedawać wino w winnicy musi posiadać zezwolenie na sprzedaż?
TAK. Sprzedaż wina w miejscu jego wytworzenia (tj. w naszej winnicy czy też winiarni) klientom detalicznym, czyli turystom odwiedzającym nasze gospodarstwo wymaga uzyskania zezwolenia kategorii B – na sprzedaż napojów alkoholowych o zawartości alkoholu od 4,5 do 18 proc. z wyjątkiem piwa poza miejscem sprzedaży. Zezwolenia takie wydawane są przez gminę a ich koszt to zaledwie 525 zł. Pewien winiarz, opierając się na błędnie przyjętej interpretacji prawa pozostawał w przekonaniu, iż nie potrzebuje zezwolenia na sprzedaż wina w swoim gospodarstwie. Ustawa winiarska nie zwalnia jednak producentów wina z obowiązku uzyskiwania takich zezwoleń wbrew licznym pogłoskom. Przepisy liberalizujące obrót winem z polskich winnic pozwalają jedynie uprościć tę procedurę w zakresie przepisów sanitarnych. Nie ma zatem konieczności przechodzenia przez wszystkie procedury w sposób odpowiedni choćby dla sklepów winiarskich. Samo przestrzeganie limitów produkcyjnych zwalnia nas z obowiązku rejestracji działalności gospodarczej (w praktyce opłacania wysokich składek ZUS), nie zwalnia nas jednak z pozostałych obowiązków właściwych dla produkcji wina, jak sprawozdawczość, podatki czy właśnie zezwolenia. Tak na marginesie całej sytuacji warto też zaznaczyć, że sam status producenta nie ma tu większego znaczenia. Zezwolenia na sprzedaż wina potrzebujemy zarówno gdy wytwarzamy wino jako rolnik jak i też wtedy gdy jesteśmy przedsiębiorcą prowadzącym typową działalność gospodarczą (w rozumieniu ustawy o swobodzie działalności gospodarczej).
Czy dla sprzedaży własnego wina do restauracji lub sklepu wystarczy zezwolenie detaliczne?
NIE. Zezwolenie o którym mowa w poprzednim pytaniu dotyczy wyłącznie sprzedaży detalicznej, a zatem takiej, która dokonywana jest dla klienta końcowego nie zaś pośrednika jakim będzie restauracja czy sklep winiarski. Nie ma żadnego związku ze sprzedażą hurtową (tj. do podmiotów profesjonalnych). Podmiotom takim nasze wino zaoferować możemy bezpośrednio jedynie wówczas gdy będziemy posiadali tzw. zezwolenie hurtowe, tj. zezwolenia na obrót hurtowy w kraju napojami alkoholowymi od 4,5% do 18% zawartości alkoholu oprócz piwa. Zezwolenie takie wydawane jest przez właściwy miejscowo Urząd Marszałkowski i wiąże się z nieco bardziej skomplikowaną procedurą oraz większymi kosztami:
- 4.000 zł – dla przedsiębiorców występujących o zezwolenie po raz pierwszy oraz dla tych, których wartość sprzedaży w roku poprzedzającym wygaśnięcie zezwolenia nie przekroczyła 1.000.000 zł.
- 0,4% wartości sprzedaży w roku poprzednim, z zaokrągleniem do 100 zł – dotyczy przedsiębiorców, których wartość sprzedaży w roku poprzedzającym wygaśnięcie zezwolenia przekroczyła 1.000.000 zł.
Oczywiście nie posiadając stosunkowo kosztownego zezwolenia na sprzedaż hurtową nie pozostajemy skazani jedynie na sprzedaż we własnej winiarni. Bardzo często w praktyce pojawia się problem postawiony w pytaniu poniżej.
Czy dla sprzedaży własnego wina do restauracji lub sklepu konieczne jest posiadanie zezwolenia hurtowego?
NIE. Producenci, którzy nie posiadają zezwolenia hurtowego mogą sprzedać swoje wino do podmiotów, które takie uprawnienia mają, tj. do hurtowni. Bardzo często sami potencjalni odbiorcy wina posiadają takie zezwolenia albo przynajmniej partnera z którym współpracują i za jego pośrednictwem mogą nabyć nasze wino. Oznacza to, że można zbyć wyprodukowane przez siebie wino bez posiadania zezwolenia hurtowego.
Inne wpisy:
Polskie wino – dobre ale dlaczego drogie? Mapa polskich winnic 2017 WINNA POLSKA!